Google ogłosiło na swoim blogu, że od połowy listopada 2020 Googlebot zyska zdolność do crawlowania stron przy użyciu protokołu HTTP/2. To oczywiście dobre wiadomości, ale na razie nie przyczynią się one bezpośrednio do przyspieszenia indeksacji.
Spis treści
HTTP/2 jest unowocześnieniem powszechnie używanego w sieci protokołu HTTP. Jest to tak naprawdę pierwsza znacząca zmiana w sposobie przesyłania dokumentów od 1997 roku i od ponad 5 lat obsługiwana jest przez wszystkie najważniejsze przeglądarki. Przyspiesza łączenie ze stronami w internecie między innymi dzięki kompresji nagłówków, multipleksowaniu zapytań oraz przesyłaniu klientowi plików niezbędnych do załadowania witryny, zanim jeszcze klient wyśle ich żądanie.
Googlebot obsługujący HTTP/2 to dla dużych, często crawlowanych serwisów pewna oszczędność zasobów serwera. Mniej połączeń TCP i szybsza ich realizacja w HTTP/2 poprawi nieco wydajność hostingu.
Nie ma co się jednak oszukiwać – zmiana najwięcej korzyści przyniesie samemu Google’owi, dla którego oszczędność zasobów będzie bardzo znaczna.
Jednocześnie Google informuje, że crawlowanie witryny po HTTP/2 – mimo iż wymagać będzie mniej zasobów i teoretycznie zaoszczędzi webmasterom mityczny crawl budget – nie wpłynie na ilość, jakość i częstotliwość indeksacji. Nie będzie też czynnikiem rankingowym.
Z drugiej strony komunikaty Google nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. Można podejrzewać, że długofalowo obsługa HTTP/2 powinna przynieść webmasterom korzyści w postaci częstszych wizyt robota – jednak oficjalne stanowisko to wyklucza. Pamiętać też należy, że HTTP/2 to z reguły szybsze ładowanie witryny, a to już czynnikiem rankingowym jak najbardziej jest.
Nie. Dotyczyć to ma (przynajmniej na razie) jedynie dużych, często crawlowanych witryn obsługujących HTTP/2, w przypadku których Google uzna, że przyniesie to wymierną korzyść. W przypadku wielu – szczególnie tych prostych – stron, crawlowanie przy użyciu HTTP/2 nie przyniosłoby prawie żadnych korzyści. Jednocześnie Google nie wyklucza dalszych prac nad wydajnością robota i stopniowego obniżania tych kryteriów.
Aby się o tym przekonać, trzeba będzie zajrzeć do Search Consoli, gdzie w przypadku rozpoczęcia crawlowania po HTTP/2 znajdzie się stosowna informacja (jednak nie wcześniej niż w listopadzie 2020).
Sposób, w jaki Googlebot łączy się z naszą stroną można również w łatwy sposób sprawdzić analizując logi serwera – przy każdej linii zapisu mamy tam informację o użytym protokole.
Można to sprawdzić na wiele sposobów, jednak dla laika najprostsza będzie jedna z trzech metod:
Tu niestety nie ma jednej prostej instrukcji; pozostaje kontakt i konsultacje z własnym hostingodawcą.
Warto to zrobić nie tylko w świetle powyższego newsa; obsługa protokołu HTTP/2 zwykle oznacza szybsze ładowanie strony, a o zaletach szybkiej witryny nikogo nie trzeba przekonywać.
Ostatnie dni przed świętami to w branży mały sezon ogórkowy, a o czymś trzeba pisać.…
Uważam, że Ahrefs to najlepszy kombajn do SEO na rynku. Ma swoje wady (np. fatalne…
Google właśnie zapowiedziało zmianę w swoim algorytmie, która po wdrożeniu znacznie zmieni ranking dla ok…
Ahrefs potężnym narzędziem jest i basta. A od teraz w dużym stopniu dostęp do tej…
Co by było, gdybyśmy na szybkość witryny spojrzeli nie pod kątem punktów zdobywanych w teście…
Google testuje na rynku indyjskim nową funkcję, która po głębszym zastanowieniu wydaje się niemal rewolucyjna.…
Google w amerykańskiej wersji Google Moja Firma (Google My Business) wprowadza nowe oznaczenie - Black-owned,…
Google (a dokładniej spółka matka Alphabet) to korporacja. Korporacja ma za zadanie zarabiać i pomnażać…
Google właśnie ogłosiło, że Rich Results Tool, narzędzie do testowania wyników rozszerzonych w SERPie, wyszło…
Ta strona używa cookies.
Polityka prywatności